Tutaj jest miejsce na twoją reklamę
Nie zwlekaj, dowiedz się więcej jak możesz wypromować swoją firmę
Nie zwlekaj, dowiedz się więcej jak możesz wypromować swoją firmę
Szybkie konsultacje lekarskie, E-Zwolnienie lekarskie (L4 lub e-ZLA)
Kiedy zabraknie pszczół, człowiekowi pozostaną cztery lata życia!
Wiele osób kojarzy substancje konserwujące w żywności jako niebezpieczne dla zdrowia składniki chemiczne. Mają one zastosowanie w produktach, które muszą zachować długi termin ważności. Stosuje się je przede wszystkim po to, aby nie dopuścić do powstania drobnoustrojów i zepsucia produktu, co wydłuża termin zdatny do spożycia.
Tak naprawdę wszystko zależy od rodzaju użytej substancji konserwującej. Możemy rozróżnić dwa typy substancji stosowanych podczas produkcji żywności a mianowicie:
Konserwanty jako składniki chemiczne używane przy produkcji jedzenia, są dokładnie przebadane. Wszystko, co spożywamy musi przecież przejść szczegółowe badania i zdobyć odpowiednie certyfikaty. W końcu nie chcemy stwarzać zagrożenia dla organizmu. Jak wiadomo – wszystkie substancje na świecie, nawet te naturalne, mogą być szkodliwe w zależności od tego, ile ich spożyjemy. W tym tkwi klucz do tego wszystkiego: konserwantów procentowo jest niewiele w gotowym produkcie. Jeśli spożywamy wiele produktów z zawartością konserwantów, mogą w końcu wpłynąć niekorzystnie na nasz organizm. Ilość wchłanianych substancji konserwujących będzie po prostu większa, niż przy spożywaniu zakonserwowanych pokarmów raz na jakiś czas.
Identyfikator dla substancji konserwujących to litera E. Każdy składnik konserwujący zaczyna się więc na literę E, po której następuje odpowiedni numer. Określona też jest ilość maksymalna danego składniku w produkcie (w mg).
Do najbardziej szkodliwych konserwantów zalicza się przykładowo:
– E220 (używane do konserwowania np. suszonych owoców) – w nadmiarze przyczynia się do reakcji uczuleniowych i zaostrzenia chorób oddechowych
– E210 (występuje np. w dżemach) – przedawkowanie prowadzi do bólu głowy i wymiotów
– E173 – znane nam także jako… aluminium! (używany przy konserwowaniu ciast) – może być niebezpieczny dla układów: krwionośnego, rozrodczego i nerwowego
Konserwant kryjący się pod tajemniczą nazwą E101 to nic innego, jak witamina B12. Konserwant, który wspomaga układ nerwowy? Jesteśmy na tak!
Z kolei E406 – agar, może być źródłem cennych składników odżywczych. Ciekawostka dla wielbicieli wegańskiej kuchni: za pomocą agaru można zrobić wegańską galaretkę. Jak widać, substancje konserwujące nie tylko zapobiegają psuciu produktu. Niektóre z nich, pod swoją drugą nazwą pozbawioną literki E, mogą być pełnowymiarowym składnikiem.
Warto zagłębić się w podział na dobre i złe konserwanty. Mając umiejętność rozpoznawania poszczególnych skrótów, nauczymy się świadomie czytać skład produktu. Należy też pamiętać o istotnej kwesti… Wszystko w nadmiarze może prowadzić do skutków ubocznych. Spożywane czegoś z głową z pewnością nie wyrządzi nam krzywdy. Jest też inne wyjście z tej sytuacji. Może zamiast kupować gotowe produkty, zaczniemy więcej gotować z użyciem świeżych produktów? Wtedy będziemy wolni od konserwantów, najedzeni i szczęśliwi. Nie ma w końcu lepszej frajdy niż przyrządzanie pysznej potrawy samemu!